28 kwietnia 2015

Opowiadanie cz.2

Jak ja się tu zostałam przecież ojciec jeszcze nie skończył.Jak ja teraz wrócę do domu?
Z rozmyśleń wyrwał mnie Michael.
-Wszystko  w porządku Annie.
Odwróciłam się do niego i pokiwałam potakująco głową.Choć nic nie było w porządku,to przecież uznał by mnie za wariatkę gdybym powiedziała że przybyłam tu z przyszłości.
-Tak.Tylko coś sobie przypomniałam,to nic takiego.-Zmusiłam się do uśmiechu.
I nagle jakaś dziewczyna wskazała nas palcem i krzyknęła:
-To Michael Jackson.
Wokół nas zebrało się mnóstwo ludzi wszyscy którzy w tej chwili byli w parku przybiegli do nas.
-Michael co się właśnie stało?-spytała zdezorientowana.
-To nic tylko moi fani.-Odpowiedział spokojnie jakby to było normalne że stado ludzi gromadzi się w okół nas.
-OK.-Starałam się odpowiedzieć najspokojniej jak potrafię.-Masz fanów,jesteś sławny,czemu nic mi o tym nie powiedziałeś?
-Bo bałem się jak zareagujesz,bałem się że zareagujesz jak oni.-Powiedział już z długopisem w ręce podpisując następne kartki.
-Nie zareaguje tak Michael nie jestem taka,zresztą nawet nie wiem dla czego jesteś sławny.
-Nie wiesz,naprawdę nigdy o mnie nie słyszałaś.-Uśmiechną się szeroko.
-Nie, nie słyszałam,a powinnam.
Uśmiechną się szerzej.Nagle ulicą niedaleko przejechała limuzyna.
-Choć.-Michael złapał mnie za rękę i zaciągną do limuzyny.Ludzie starali się go zatrzymać,szarpiąc go z każdej strony.I wtedy z limuzyny wyszedł czarny, wysoki, umięśniony ochroniarz. Podszedł do nas i pomógł się nam przecisnąć do limuzyny.W pewnym momencie zabłysną blask fleszy.
Nagle ochroniarz mnie zatrzymał.
-Spokojnie,ona idzie ze mną.-Powiedział Michael.
ochroniarz mnie przepuścił
Limuzyna była gigantyczna i na te czasy pewnie bardzo ekskluzywna,nawet jeśli brakowało holograficznych telewizorów i paliwa odrzutowego.Między nam i
-Uff..-westchną Michael-Kocham moich fanów z całego serca ale czasem chciał bym się gdzieś spokojnie przejść.
-Nadal mi nie powiedziałeś dlaczego jesteś sławny.-uśmiechnęłam się szeroko.
-Jestem muzykiem,od dziecka jestem na scenie,po ostatnim albumie jeszcze ciężej mi się gdzieś ruszyć.Nie mogę nawet iść na spacer.
I wtedy mnie olśniło,co ta dziewczyna krzyknęła "Michael Jackson".Dziadek kiedyś, jak byłam mała puścił mi jego wielki hit.Bardzo mi się spodobał.Ale przecież on był biały a nie czarny z tego co widziałam na zdjęciu które pokazał mi dziadek z jednego jego albumu.Czy to na pewno on?
I wtedy zobaczyłam niewielką białą plamę na jego nadgarstku,mieliśmy to kiedyś na biologii gdy omawialiśmy choroby skóry "Bielactwo nabyte"
Biedak choroba ta jest nieuleczalna.Dlatego na zdjęciu które pokazał mi dziadek wyglądał inaczej.

20 kwietnia 2015

Obalamy mity o Michaelu Cz.1 Prawda o wybielaniu.

Michael nigdy się nie wybielał .Miał bielactwo nabyte (łac. vitiligo )
Wiele razy słyszałam komentarze na ten temat.I wiele razy musiałam to tłumaczyć, że Michael się nie wybielał.Wiele ludzi lubi śmiać się z tego.Co według mnie jest naprawdę głupie,śmiać się z czyjejś choroby.
To opis bielactwa i objawy tej choroby które znalazłam na Wikipedii:przewlekła choroba polegająca na depigmentacji płatów skóry. Jej bezpośrednią przyczyną jest wymieranie melanocytów, komórek odpowiedzialnych za kolor skóry. Dokładne przyczyny powstawania bielactwa nie są do końca poznane, przypuszcza się, że może być ono efektem zespołu czynników genetycznych, środowiskowych i reakcji autoimmunologicznej. Ocenia się, że na bielactwo zapada 1–2% populacji.
Na bielactwo nabyte cierpiał między innymi Michael Jackson[1].

 Tommy Lee Thomas także chorujący na tą chorobę potwierdził chorobę Michaela .Również wielu lekarzy i dermatologów zgadza się z tym że Michael miał bielactwo.

A pamiętacie sławną rękawiczkę z Billie Jean.
Michael nosił ją by zakryć białe plamy spowodowane chorobą.

Wielu ludzi mówiło też że Michael był rasistą i nienawidził swojej rasy,ale to kłamstwo Michael kochał swoją rasę i jak najdłużej próbował pozostać przy swoim kolorze skóry, jednak gdy białe plamy pokryły powyżej 50% ciała musiał zmienić czarną karnacje na białą.

Więcej informacji o bielactwie Michaela zawarte jest w tym filmie




18 kwietnia 2015

Opowiadanie cz.1

Obudziłam się na ławce rozejrzałam się dookoła byłam w bardzo biednej dzielnicy nigdy czegoś takiego nie widziałam nie było tu białych ludzi, domki były maleńkie, ludzie ubrani w ubrania wyrwane ze starych czasopism mojego dziadka.I wtedy go zobaczyłam samotny chłopak błądzący po osiedlu różniący się od wszystkich i wszystkiego.Chciałam do niego podejść i przytulić, tak smutny miał wyraz twarzy.Jednak uznał by mnie za wariatkę gdybym to zrobiła.I wtedy spojrzałam mu w oczy, koloru mlecznej czekolady, w których można było się utopić.Podeszłam spytać go gdzie jestem, nie wiem czemu akurat go, ale to zrobiłam.
-Przepraszam cię,zgubiłam się wiesz gdzie się znajdujemy?
-Tak.W Gary w Indianie.A gdzie się wybierasz może ci pomogę?-Powiedział przyjaznym wysokim jak u wróbelka głosem.
To przecież niedaleko mnie,dziwne że nigdy tu nie byłam.-pomyślałam.
-Jeszcze nie wiem.-odpowiedziałam zawstydzona na pytanie.
-To dziwne pytasz gdzie jesteś nie wiedząc do kąt idziesz.-zaśmiał się cicho.
-Tak trochę,tak.
-A jak się nazywasz jeżeli można cię oto zapytać?
-Annie a ty?
Zagryzł wargę i chwile się zastanowił.
-Michael.-Powiedział niepewnie.
-Miło cię poznać Michael.
-Mnie też Annie.-Powiedział natychmiast ożywiony z uśmiechem na twarzy.-Może się zemną przejdziesz porozmawiamy chwilkę.
-Dobrze z chęcią.
Przeszliśmy się kawałek do pobliskiego parku łudząco przypominającego ten blisko mojego domu.
Tak miło i swobodnie rozmawiało mi się z Michaelem.
-Jakiej muzyki słuchasz ?-spytał mnie
-Różnej R&B,Pop,Rap,Hip-hop...muzykę klasyczną-powiedziałam lekko zawstydzona bojąc się że mnie wyśmieje jak większość osób ze szkoły.Ale on był tym zachwycony spytał czego dokładniej a ja wymieniałam kilku ulubionych kompozytorów.Chopina,Mozarta ,Schuberta...
-A jakich muzyków muzyki pop lubisz-spytał lekko podenerwowany.
-W większości słucham Rihanny i Taylor Swift.Choć ich piosenki są dosyć stare i tak je lubię.
-Nie znam ich.
-Są jednymi z bardziej lubianych wokalistek mojej mamy.
Nagle usłyszałam jakąś muzykę w radiu całkiem rożną niż zazwyczaj.
W parku pewien mężczyzna czytał gazetę na której ukradkiem zauważyłam datę 1984 rok.
i wtedy wszystko zrozumiałam ubrania ,Muzyka, to że nie poznałam bliskiej mi dzielnicy, podobieństwo parku .Wehikuł taty zadziałał.

17 kwietnia 2015

Opowiadanie Prolog

Mam na imię Annie.Moja matka umarła gdy byłam mała.Mój ojciec jest wynalazcą.Co dzień zmyka się w swoim laboratorium i coś majstruje.
Zawsze wydawało mi się to nudne.Lecz pewnego dnia to co robi stało się dla mnie interesujące.Starał się wynaleźć wehikuł czasu.Choć na początku sądziłam że to nie możliwe to coraz częściej zaglądałam do laboratorium ojca.Pewnego dnia gdy wróciłam ze szkoły,jak zwykle pobiegłam do laboratorium.Było otwarte.Weszłam.Ojca nie było.Gdy już chciałam wyjść coś zaczęło stukać i dudnić podeszłam nagle coś zaczęło świecić,blask mnie oślepił ,podeszłam, dalej nic nie pamiętam.

Hejka:)

Hejka mam na imię Paulina i na tym blogu mam zamiar pisać o Królu Popu Michaelu Jacksonie:)