Nie wiem dlaczego zaczęłam ten temat z Michaelem on był inny różnił się od wszystkich których znałam,miałam do niego zaufanie, a dopiero co go poznałam.
Uspokoiłam się,wzięłam głęboki oddech i wytarłam łzy.
-Już dobrze-powiedziałam.-Nic mi nie jest.
-Wiesz robi się już późno, a skoro i tak nie wiesz gdzie masz iść, to może zostaniesz na razie u nas.-Zaproponował Michael.
Wtedy zdałam sobie sprawę że przecież nie mam gdzie spać.A oprócz Michaela nie znam tu nikogo.
-Tak to dobry pomysł, dziękuje ci Michael.
Poszłam za Michaelem do pokoju gościnnego. Pokój ten był tuż obok jego pokoju.
Zielone ściany, delikatnie uspokajające, na ziemi były dębowe panele, a z sufitu zwisał kryształowy żyrandol.Na środku pokoju było dwuosobowe łyżko z baldachimem, a obok była komoda.Pokój był piękny.
Z lewej strony były drzwi spojrzałam się na nie.
-Tam jest łazienka.- Wskazał na drzwi Michael.-Za chwile wrócę.-powiedział Michael i znikną za drzwiami pokoju.
Gdy Michael wyszedł z pokoju wyjęłam z kieszeni telefon i zadzwoniłam do taty.
W telefonie wyświetliła się sekretarka, więc napisałam SMS-a i wyświetlił mi się błąd.
-O nie.-powiedziałam do siebie cicho. To nie możliwe.Jak ja teraz wrócę do domu telefon był moją ostatnią deską ratunku.
Ktoś zapukał do drzwi.
-Proszę.- powiedziałam.
Do pokoju wszedł Michael z jakimiś rzeczami.
-Przyniosłem ci kilka rzeczy ręczniki i kilka ubrań.Było za późno by jechać do sklepu, więc wziąłem stare rzeczy Rebbie i LaToy. Chyba nie masz mi tego za złe.-powiedział Michael
-Nie bardzo ci dziękuje Michael. Jesteś wspaniały.-Wstałam i go przytuliłam.
Wzięłam rzeczy.
-Zastawie cię samą.-powiedział Michael wychodząc z pokoju.
-Jeszcze raz ci dziękuje Michael.-powiedziałam z wdzięcznością.
Michael zatrzymał się w progu odwrócił się z uśmiechem.
-Nie ma za co.-Odpowiedział i wyszedł z pokoju.
Poszłam do łazienki.
Kafelkowana podłoga koloru bieli i ściany koloru beżu. Sporej wielkości wanna znajdowała się z prawej strony łazienki. A zlew z lewej. Na wannie leżały nowe jeszcze nie rozpakowane płyny i mydła.
Łazienka była równie piękna jak cała reszta domu.
Wzięłam kąpiel i ubrałam się w nieco przydużą piżamę.
Czułam się jakbym była księżniczką.
Położyłam się do miękkiego łóżka. Zasnęłam, śniłam o domu,o tacie. To wydawało się takie realne.
Hej sorry że tak późno ale byłam na długim weekendzie. Czemu taka krótka? Nawet nie zdążyłam się rozpędzić a tu już koniec....
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na następną. ;)
Pozdrawiam
Już zaczęłam pisać;)
UsuńHej :) Notka cudna :D dawaj dłuższe! :D Annie zaufała MJ *.*
OdpowiedzUsuńczekam na nexta xD